|
Tian
An Men to nie był "odizolowany incydent"
Większość ludzi, którzy czytają gazety i oglądają telewizję, słyszało o masakrze na placu Tian An Men w Pekinie w 1989 roku. Dla większości ludzi jednak, to co nie pojawi się na ekranie ich telewizora, lub na głównych stronach ich ulubionej gazety, po prostu nie istnieje. O masakrze z 1989 roku wiemy dlatego, że uzyskała ona rozgłos. Większość ludzi prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, że takich masakr było wiele pod butem chińskiego reżimu, a "Tian An Men" to tylko jedno w łańcuchu takich wydarzeń. |
|
Słynne
zdjęcie - wielu zapewne znane. Samotny człowiek przeciwko
czołgom...
(AP / Jeff Widener, archiwalne) |
Badacze i organizacje praw człowieka szacują, że w Chinach odbywa się ok. 50 tys. demonstracji i protestów rocznie. Daje to dobrą ilustrację nastrojów ludności, która ma dosyć życia w chińskim wydaniu komunizmu. Do tego stopnia, że są gotowi ponieść konsekwencje w postaci wieloletniego, lub dożywotniego pobytu w obozie pracy, tortur, więzienia, a nawet egzekucji. |
|
Kiedy ludzie w świecie zachodnim kupują ornamenty na choinkę "made in China", są duże szanse, że te ozdoby, czy inne produkty, zostały wyprodukowane w chińskich obozach
pracy przez dysydentów i chrześcijan, którzy się tam znaleźli z powodu
swoich przekonań, lub wiary. |
|
Obecna polityka i
nastroje Jonathan
Watts donosi z Pekinu dla brytyjskiego Guardian Unlimited,[1] że
chiński lekarz, który wyciągnął na światło dzienne tuszowaną
przez rząd sprawę epidemi SARS, będący równocześnie działaczem
prodemokratycznym, zniknął z Pekinu. Obserwatorzy obawiają się,
że jego porwanie jest częścia większej akcji, która ma na celu
zapobieżenie jakimkolwiek niekorzystnym akcjom, czy wypowiedziom
potencjalnych dysydentów w 15 rocznicę masakry na placu Tian An
Men.
Kamery
na placu Tian An Men
Jak
się dowiadujemy, Jiang Yanyong, który, oprócz tego, że jest
lekarzem, również organizue kampanie demokratyczne, zniknął wraz
ze swoją żoną i córką w przeddzień 15 rocznicy wydarzeń
1989 roku.
Najprawdopodobniej
znajdują się w liczbie dziesiątek ludzi - włącznie ze starszymi
matkami, młodymi dysydentami i chorowitymi reformatorami - którzy
znaleźli się w domowym areszcie, lub zostali wywiezieni z Pekinu
przez agentów bezpieczeństwa.
W
lutym dr Jiang wysłał do partii komunistycznej list, w
którym wspomina umierających studentów, którym udzielał
pomocy. Napisał, że ci patrioci usiłowali zrobić coś dla
ulepszenia swojego kraju. Pomimo pogłosek, że list ten był
wysłany przy zachęcie ze strony liderów partii - możliwe,
że nawet Wen Jiabao - nie został on opublikowany w chińskich
mediach.
Jego
współpracownicy powiedzieli, że najprawdopodobniej został
zabrany do jakiegoś hotelu na ustroniu, żeby przeczekać
czas rocznicy - powszechnie używana metoda traktowania
dysydentów w drażliwych sytuacjach. Jego rodzina domaga się
dochodzenia. "Podczas
kiedy nie chcemy spekulować na temat tego, co się stało z
naszymi rodzicami, jesteśmy przekonani, że urzędnicy celowo
powstrzymują nas od dowiedzenia sie prawdy, powiedziała
córka lekarza, Jiang Rui. "Powiedzieli nam tylko, że
jest bezpieczny". [...] Obostrzenia
polityki w związku z obchodzeniem rocznicy masakry - o
której chińskie media nie donoszą - doprowadziły do
aresztu dziesiątek ludzi, włącznie z matkami
studentów zamordowanych przez żołnierzy w 1989 roku. "Policja
strzeże mój dom i nie pozwoli mi wyjść aż do końca
rocznicy", powiedziała jedna z nich, Ding Zilin.
"Dzisiaj by były 32 urodziny mojego syna. Zamówiłam
ciasto, bo chcę obchodzić tę rocznicę. Jestem bardzo dumna
z tego, co mój syn usiłował zrobić." |
|
Agent
służby bezpieczeństwa
(dobrze odżywiony)
Ruchoma
baza służb bezpieczeństwa
Ten
sam niepozorny autokar z wysuniętym ramieniem kamery i innych
urządzeń.
|
Hu
Jia, który był nastolatkiem w 1989, był aresztowany w tym roku
trzy razy za usiłowanie złożenia kwiatów na Placu Tian An Men.
Od 22 marca, powiedział, czterech agentów bezpieczeństwa
publicznego nie pozwoliło mu opuścić domu. "Zapalę
tu kilka świeczek na pamięć o tym co się stało", powiedział.
"Partia komunistyczna usiłuje podzielić aktywistów, zapobiec
ich zjednoczeniu się, ale prawdy nie można zataić. Kiedy kontrola
jest najściślejsza, chęć buntu rośnie najbardziej."
Ale
na Uniwersytecie Pekińskim niewielu ludzi było świadomych
rocznicy. "Większość młodych studentów nie wie
o Tian An Men ponieważ media nigdy nie mówią o tym
wydarzeniu," powiedział absolwent uniwersytetu. |
Dzisiejszy
Xidan - nowoczesne centrum handlowe z kawiarniami,
barami i rozrywką
|
|
|
|
[...]
|
|
|
Poza
internetem większość miejsc, niegdyś dostępnych dla
dysydentów, zostało zamkniętych. W pekińskiej
dzielnicy Xidan, gdzie dysydenci kiedyś umieszczali
plakaty na "Ścianie Demokracji", grunt został
oczyszczony pod budowę Starbucks [Coffee], kilku
banków, oraz centrum handlowego. |
Dzisiejszy
Xidan nocą... |
|
|
|
[...] Wspomnienia
są bardziej wyraźne w sąsiedztwie Liu Bu Kou, gdzie mieszkańcy
dawali studentom jedzenie i napoje w 1989, zanim czołgi i żołnierze
otworzyli ogień. "To
było przerażające", powiedział jeden z mieszkańców.
"Jeden mężczyzna został zastrzelony za to tylko, że wyhylił
się z okna, żeby zobaczyć co się dzieje." "Wszyscy
chcieliśmy zmiany. I ciągle chcemy, ale wszyscy są zbyt
zastraszeni, żeby cokolwiek zrobić. Studenci nie mogą walczyć z
czołgami, ale zawsze możemy mieć nadzieję." [...] "Nie
możemy żyć w przeszłości", powiedział jeden młody człowiek.
"Ludzie są teraz bardziej skoncentrowani na zdobywaniu pieniędzy."[1]
Cenzura Cenzorzy
chińskiego rządu raz za razem blokują doniesienia związane z 15
rocznicą krwawego stłumienia studenckich demonstracji na placu
Tian An Men. Odkąd sieć CNN zaczęła pokazywać serię programów
na temat tych wydarzeń, wszystkie, oprócz jednego, zostały
zablokowane przez chińską cenzurę. Raport
Stana Granta na temat Chińczyków powracających z wygnania, by
wystartować biznes, był jedynym wyjątkiem. W
1989 rząd również zablokował doniesienia na żywo sieci CNN.
Ludzie w Chinach nie widzieli dziesiątek tysięcy demonstratorów
stłoczonych w centrum Pekinu i okupujących plac Tian An Men przez
siedem tygodni. Nie widzieli również jak ta fala protestu została
stłumiona w krwawy sposób, przez czołgi i oddziały wojska, 4
czerwca, 15 lat temu. Dzisiaj
doniesienia CNN są dostępne w większości w hotelach, w
apartamentach dla zachodnich rezydentów, jak również w wybranych
agencjach rządowych i instytucjach akademickich.[2] Znany
jest również fakt, że chiński internet jest cenzurowany. Wiele
światowych portali jest zablokowanych - nieosiągalnych w Chinach.
Strony chińskich działaczy są usuwane z serwerów, a ich właściciele
są aresztowani.[3] Większość
- bardzo popularnych w Chinach - kafejek internetowych
praktycznie zniknęła z powierzchni ziemi. Stało się to za sprawą
kilku - jakże wygodnych dla rządu - pożarów. W ich następstwie
władze zadeklarowały, że ze względu na bezpieczeństwo użytkowników
większość musi zostać zamknięta.
Spojrzenie wstecz i
wprzód...
Masowe egzekucje, obozy masowej zagłady, sztucznie wywoływany głód, więzienie w nieludzkich warunkach, śmierć przez tortury, itp. metody były używane do eliminacji ok. 60 mil. ludzi w Rosji i szacowane 80-100 mil. ludzi w Chinach w 20 wieku. Do tego mamy pomniejsze kraje, gdzie liczby wahają się od kilkudziesięciu tysięcy, do kiku milionów zamordowanych. Wietnam, Korea, Laos, Sudan, kraje Wschodniego Bloku, to tylko kilka przykładów...
Podczas kiedy ubiegłe stulecie było najbardziej krwawym stuleciem w dziejach ludzkości, nie pozwólmy sobie zapomnieć o tym, kto to są ci rzeźnicy. To nasze rządy, które dokonują tych mordów - czy to na swoim podwórku, czy na podwórku swoich sąsiadów, lub
w jakimś kraju po drugiej stronie globu (jak w przypadku wielu zachodnich mocarstw).
Tak na marginesie, w tym samym czasie byliśmy, i ciągle jesteśmy, karmieni różnego typu mitami na temat takich, czy innych osiągnięć naszej cywilizacji. Jednym z największych osiągnięć - ośmielę się tu zadeklarować - jest kontrola garstki ludzi nad umysłami populacji świata. Ta kontrola jest egzekwowana
przy pomocy narzędzi z obszaru psychologii, technologii, oraz edukacji (czytaj: indoktrynacji). Jeśli ktoś jest nam w stanie wmówić, że aspartam i fluor są dla nas dobre, to wszystko jest teraz możliwe...
Jeśli jest coś, co chciałbym aby pozostało z czytającymi te słowa, to byłoby to przypomnienie o tym byśmy nie zapomnieli o tych zbrodniach...
- Stalin
- Mao Tsetung
- Hitler
- Katyń
- zbrodnie rządów zachodnich (te najwidoczniejsze w ostatnich latach) w Iraku, Afganistanie i Jugosławi
(NATO/ONZ)
- Rwanda, (walki plemienne + plityka ONZ)
- Sudan (rząd Sudanu + polityka ONZ + pieniądze wielkich korporacji)
- Panama (amerykańska inwazja)
- I & II Wojna Światowa, zachodnie mocarstwa
... i wiele, wiele innych.
Terroryzm
sponsorowany przez rządy:
- Waco (Teksas, USA)
- wysadzenie budynku rządowego w Oklahomie (Oklahoma, USA)
- seria ataków bombowych w Rosji we wrześniu 1999
- 11 września 2001
- Bali....
i wiele, wiele więcej.
|
1.
SARS
doctor joins 'disappeared'... - Guardian Unlimited 2004
2. China
censors CNN over Tiananmen - CNN 2004
3. Chiński
dysydent ciągle więziony - Grazingsheep.com 2002 |
|