Tajne Stowarzyszenia - co o nich wiemy?

 Home  |  Artykuły  |  Doniesienia  |  Linki  |  Info  |  Kontakt 

 
Masoneria
 

Tlumaczenie większości wydania miesięcznego listu Radio Liberty z kwietnia 2001 roku.


NOTA OD TŁUMACZA:

Po przeczytaniu całego listu, można dojść do wniosku, że ktoś stworzył sobie niezłą "kaczkę" dziennikarską. Faktycznie; cytaty sprzed prawie dwustu lat, dziwne nazwy stowarzyszeń, ich ryty... wszystko to może wydać się wręcz śmieszne.

Jednak zabawny początek listu, to tylko wprowadzenie do bardzo złożonego problemu tajnych organizacji istniejących dziś... te nam współczesne są dużo lepiej zamaskowane, więc mamy okazję poznać je głównie przez pryzmat ich poprzedników.


Drogi Przyjacielu Radia Liberty:

"Zrozumienie sił, które wywołały wydarzenia dwudziestego wieku to nie fakty, których należy się nauczyć, lecz tajemnice które muszą być rozwiązane."
Autor nieznany

Rewolucyjna wiara, nie była tak mocno kształtowana przez krytyczny racjonalizm francuskiego Oświecenia ile przez... okultyzm i początkowy Romantyzm niemiecki. Rozwinęła się we Francji, podczas Wielkiej Rewolucji w małej grupie inteligenckiej, pochłoniętej dziennikarstwem, zafascynowanej tajnymi stowarzyszeniami, później zadurzonej w świeckiej namiastce religijnych wierzeń.

Płomień wiary zaczął 'migrować' wiek wcześniej, kiedy niektórzy europejscy arystokraci przenieśli swoje zapalone świece z chrześcijańskich ołtarzy do loży masońskiej. Alchemicy, którzy obiecali kiedyś przemienić ołów w złoto, pojawili się ponownie w centrum tych nowych sfer, by wskrzesić złoty wiek: bawarskich iluministów spiskujących przeciw Jezuitom, francuskich Filadelfijczyków przeciw Napoleonowi, Włochów przeciwko Habsburgom. [1]

"Mistrzowie" to ogólnoświatowa grupa kierownicza, biegła i wykwalifikowana w wielu różnych aspektach nowoczesnego świata; zorganizowana w zamkniętą sieć; istniejąca ponad resztą świata, ze swoimi reprezentantami we wszystkich nacjach, będącymi w bliskiej współpracy.

Ogólnie rzecz ujmując, organizacja ma trzy główne oddziały:
pierwszy - odpowiedzialny za rozwój polityczny czy rząd w ścisłym znaczeniu;
drugi - odpowiedzialny za 'nauczanie' w trzech aspektach- edukacji, religii i zdrowia;
trzeci - największy z nich, podzielony na wiele innych departamentów - powołany do kontrolowania postępu ekonomicznego, przemysłu, rynku pracy, odkryć naukowych, finansów, kultury i sztuki. [2]

Mój dziadek urodził się koło 1870 roku. Wtedy prawie każdy wiedział, że Kapitan Morgan został zamordowany, ponieważ odsłonił tajemne rytuały Masonerii [3] i większość słyszała o Illuminati. [4] Dziadek opowiedział mojemu ojcu o Organizacji, nim opuścił dom w 1915 roku.

Pomimo tego, dzisiaj, większość ludzi nie słyszała ani o Morganie ani o Illuminati. Dlaczego? Ponieważ mała grupa zamożnych ludzi zyskała kontrolę nad naszymi szkołami, zajęła się podręcznikami, zdobyła kontrolę nad mediami i ukryła wszystkie wzmianki o sekretnych stowarzyszeniach. [5] Choć konserwatywne rozgłośnie radiowe i Internet ustanowiły nowe sposoby informowania, nasi wrogowie używają ich do rozpowszechniania dezinformacji, by skonsternować ludzi. Niestety wiele tak zwanych 'konserwatywnych' osobistości radiowych odmawia komukolwiek możliwości rozmowy na temat tajnych stowarzyszeń i ich prób ustanowienia Nowego Ładu i światowej religii.

Dr Dennis Cuddy napisał większą część tego listu. Jest on naszym najlepszym badaczem; jego informacje są niezawodne.

Illuminati zostali zapoczątkowani, przez Adama Weishaupt, 1 maja 1776 roku. Planował on, że jego tajne towarzystwo będzie filozoficzną elitą ('oświeceni'; łac. Illuminatus), wykorzeniającą religijność i zwyczajną moralność, znoszącą państwowe odrębności i "rządzącą światem". [6] Ich głównym członkiem był Johann Wolfgang Von Goethe (w grupie zwany 'Abaris'), który napisał "Fausta", gdzie główny bohater sprzedaje swoją duszę Mefistofelesowi, w zamian za wiedzę i moc. [7]

Po tym, jak w 1780 roku, bawarski rząd zabronił działalności Iluminatom, rozproszyli się oni po całym świecie. Dotarli nawet do USA. 4 lipca 1798 roku, dr Timothy Dwight - rektor Uniwersytetu Yale, wygłosił takie twierdzenie:

W stowarzyszeniu Illuminati, takie rzeczy były uczone... istnienie Boga było zaprzeczone i wyśmiewane...; posiadanie mienia było uznawane za kradzież...; cudzołóstwo, zabójstwo, trucie i inne zbrodnie piekielnej natury, były postrzegane jako legalne i często cnotliwe czyny. By ukoronować system pełen fałszu i grozy, wszystkie środki były postrzegane jako prawe, pod warunkiem osiągnięcia zamierzonego, ważnego celu... każdy sam decydował o wadze tegoż... Cele ważne dla Illuminati to... obalenie religii, rządów oraz społecznych i krajowych organizacji.
To uznają za tak dobre - morderstwa... i wojnę, długą i straszliwą, jeśli tylko jest to konieczne dla ich wielkich zamiarów. Dzięki nieustającemu zapałowi i pilności członków, dostali się na poważane i potężne stanowiska oraz do każdego literackiego, politycznego czy prywatnego towarzystwa; zaangażowani w edukację młodzieży; stali się cenzorami prasy i dyrektorami wszystkich czasopism... będący na ich usługach księgarze i niemieccy drukarze wychwalali swoich zwierzchników. Według poufnych papierów, przechowywanych przez wiodących członków w Niemczech, kilka takich stowarzyszeń (Illuminati), miało być stworzonych w Stanach Zjednoczonych przed 1786 rokiem. [8]

W tym miejscu niejeden zatrzyma się i zapyta, czy w XX wieku dobroć przychodzi osądzać samemu, przez każdego człowieka z osobna, czy były takie wojny 'straszliwe i długie'.

Nie jest dziwne, że Illuminati rozproszyli się po całych Stanach; stało się to z powodu publikacji 'New Atlantis' Francisa Bacona (1627) opisującej przyszłą formację utopijnego stowarzyszenia, które przybędzie z Europy, przez ocean.

W 'Wykładach z filozofii antycznej' Manly P. Hall pisze:

... Nowe Atlantis wysuwa koncepcję idealnego rządu na Ziemi. Przepowiada, ze pośród ludzi powstanie rozległa instytucja złożona z filozofów - zakon oświeconych ludzi... [9]

Na grudniowej sesji sądów piątego okręgu w Pensylwanii w roku 1800, przewodniczący Alexander Addison ostrzegał, że Iluminaci mieli:

...bezczelną ambicję rządzić całym światem. To był jego koniec (Weishaupt'a); jego środkiem były tajne stowarzyszenia czy zepsucie opinii publicznej przez prasę i ukryte organizacje...; stanowiska sędziów miały być zniesione; ta despotyczna tyrania może być rozciągnięta na cały świat... i wydaje się, że i w Ameryce istnieje ten duch, tak podobny do Europejskiego, tak samo źle wpływający na religię, rząd i społeczeństwo, więc działa takimi samymi metodami, przez tajne organizacje, prasę, zajmując prasę. W to, że istnieją sekretne grupy powiązane stosunkiem podrzędności, które kierują działalnością rozległej grupy ludzi, żaden człowiek widzący wyniki wyborów nie wątpi.

...w to, że prasa wykorzystywana jest do lansowania punktu widzenia tych stowarzyszeń, nie będzie wątpił ten, kto ujrzy bezzasadne podobieństwo publikacji, ukazujących się w tym samym czasie od New Hampshire do Georgii. Jest to dowód na to, że czynione są wszelkie wysiłki zmierzające do obstawienia publicznych posterunków i miejsc edukacji, ludźmi, którzy będą promować tego ducha... najbliższą perspektywą jest zepsucie myśli dorastającego pokolenia. [10]

Dla niektórych jest rzeczą wielce poważną, spekulować na temat pojawienia się Illuminati w USA dzięki tajnym stowarzyszeniom, ale bardziej przekonywujące jest posiadanie dokumentu mówiącego o tym, jak to wszystko zostało dokonane.

W Bibliotece Kongresu znajduje się taki szacowny i bardzo rzadki dokument 'Szerokie przedstawienie Frakcji Clintonian i Columbian Illuminati'. Autor - John Wood, (który najprawdopodobniej pisał do sędziego Addisona, wspomnianego wcześniej) w 1802 roku ujawnił istnienie Organizacji Teistycznej w USA:

...dla obranego celu propagowania Deizmu i przeciwstawiania się Chrześcijaństwu... powstało... w ten sam sposób jak Illuminati... i na ich wzór podzieliło się na trzy kasty... okazałym magazynem literackim prowadzonym przez Illuminati była 'Świątynia rozumu'... Kolejną ważną kwestią związaną z Organizacją Teistyczną Nowego Jorku, we współpracy z Iluminatami z Niemiec, była próba umiejscowienia Deistów we wszystkich państwowych urzędach... Przysięgi przyjmowane przez szefów Organizacji Teistycznej, przy mianowaniu na wyższe rangi, były prawie identyczne do tych pośród Illuminati... musiały być, bez wątpliwości, skopiowane. Relacjonowano mi, że wyglądała ona tak: "Ja, członek Organizacji Teistycznej, zapewniam Cię, czcigodny przewodniczący naszego zakonu, że uznaję moje naturalne ograniczenia i słabości... Zobowiązuję się do wiecznej ciszy, niewzruszonej lojalności i podległości zakonowi w postaci naszego przewodniczącego, tutaj czyniąc wierne i całkowite poddaństwo moich prywatnych poglądów, mojej własnej woli oraz moich wpływów i mocy. Przyrzekam traktować dobro zakonu, jako moje własne i jestem gotów służyć mu moim majątkiem, honorem i krwią..." Poprzez analogiczny sposoby, podobne stowarzyszenia zostały założone w innych miastach Ameryki. Ich przekonania polityczne pokrywały się z poglądami na religię, mianowicie z rangowym Jakobinizmem i nikczemnym Deizmem.

Przyłączyli się do DeWitt Clinton'a... to on spowodował usunięcie kilku zacnych chrześcijan z ich drogi; i to on otoczył ich swoim szczodrym patronatem, wspierał ich polityczną gazetę "Amerykański Obywatel" [American Citizen]. Nic wyraźniej nie pokazuje wzajemnej sympatii istniejącej pomiędzy panem Clintonem, a tymi ludźmi i ich życzliwymi uczynkami. [11]

Potwierdzając słowa Wood'a, przechodzący na emeryturę rektor uniwersytetu w Harvardzie, Joseph Willard, powiedział 4 lipca 1812 roku:

Jest wiele dowodów wskazujących, że na tej ziemi Ewangelii i wolności obywatelskich, założono kilka stowarzyszeń illuminati... bez wątpienia dążą one do podkopania naszych społecznych i sakralnych instytucji. Te stowarzyszenia są w bliskiej zmowie z tymi z Europy; wszystkie one mają wspólny cel... żyjemy w zatrważających czasach. Wszelkiej maści wrogowie szukają naszej zguby.
Jeśli niewiara będzie rosła, nasza niepodległość oczywiście upadnie.
Nasz republikański rząd zostanie unicestwiony, chyba że my -jako ludzie- będziemy rozwijać w sobie praworządność, która tak wzniosła nasz naród. [12]

 
(...)

Musimy sobie zdać sprawę, że jeśli celem tej elity jest swoista synteza kapitalizmu i komunizmu w globalny socjalistyczny rząd, to będzie ona współpracować zarówno z lewicą jak i prawicą.
Faktycznie, w "Tragedia i nadzieja", profesor Carroll Quigley (mentor Bill'a Clinton'a na uniwersytecie w Georgetown) opisuje plan członków (m.in. William C. Whitney) stowarzyszenia 'Czaszka i kości'. Dzięki niemu mieliby kontrolować główne partie Stanów Zjednoczonych poprzez finansowanie ich, a następnie pozwalać im rządzić zamiennie, by społeczeństwo myślało, iż nadal ma wpływ na wybory. [20]

Ostatnim przykładem tej zamiany rządów była sytuacja, kiedy członek 'Czaszka i kości' - Prezydent George H. W. Bush został zastąpiony przez stypendystę Rhodes'a -Prezydenta Clintona, który z kolei został zastąpiony przez kolejnego członka 'Czaszki i kości' -Prezydenta George'a W. Bush'a.
Pomimo tego podziału rządów, wszyscy trzej prezydenci popierali takie globalne potęgi jak NAFTA, GATT, Światową Organizację Handlu, oraz PNTR [Permanent Normal Trade Relations with Communist China] -trwałe, normalne stosunki handlowe z komunistycznymi Chinami.

Illuminati Adama Weishaupt'a czy Stowarzyszenie Cecil'a Rhodes'a nie istnieją dziś w swojej pierwotnej formie. Według William'a Stead'a, konspiracja Rhodes'a ma przetrwać jeszcze jakieś cztery dekady, po których nie zostanie już wielu jego uczniów na wysokich pozycjach w i poza rządem. W zamian, zostanie ona zastąpiona siatką globalistów tworzących elity władzy, która będzie kontynuować założenia Rhodes'a.
Według profesora Quigley, stowarzyszenie Rhodes'a przetrwa jeszcze sześć dekad, natomiast siatka globalistów wspomniana przez Stead'a już istnieje i zmierza w kierunku socjalistycznego rządu światowego.

Wiele osób nie zgodzi się z tym, ze Prezydent George Bush czy jego syn Prezydent George W. Bush, promują socjalizm jako taki i jest to prawdą.
Jednakże powinniśmy pamiętać, iż kiedy Prezydent George Bush dał nam cele edukacji narodowej, a jego syn federalny budżet na edukację najwyższy z dotychczasowych, z elementem odpowiedzialności względem Federalnego Departamentu Edukacji, nie może to być uważane za ruch oddalający nas od socjalizmu.

Podobnie, kiedy Prezydent Bush i jego syn okazali podobne poważanie Organizacji Narodów Zjednoczonych, zdominowanej przez narody socjalistyczne, nie można uważać tego za oddalanie się od światowego rządu socjalistycznego.
I nawet jeśli nie wierzysz, że Organizacja Narodów Zjednoczonych dąży do statusy rządu światowego, jak wytłumaczysz fakt, iż międzynarodowy trybunał kryminalny przy ONZ żąda prawa do stawiania w stan oskarżenia, wybranej w drodze wyborów, głowy suwerennego państwa i możliwości ścigania takiej osoby po całym świecie!
Nasza suwerenność jest stopniowo ograniczana, podczas gdy wielu Amerykanów zajętych jest oglądaniem oper mydlanych czy bezmyślnych seriali. I o ile nie doznamy wkrótce moralnego i patriotycznego ożywienia, niedługo może być za późno, by pokrzyżować plany sterującej nami elity.

Jestem wdzięczny dr Cuddy'emu za jego uwagi i wiedzę.

Czy Illuminati albo podobna organizacja istnieją dzisiaj? Byli aktywni w 1871 roku, kiedy Albert Pike pisał instrukcje dla Adeptów, chcących wstąpić na 32 stopień wolnomularstwa:

... w Zakonie Templariuszy zachowana była ta sama pamiątka; zachowywana, a może profanowana; dla wszystkich tajnych stowarzyszeń, czy to Różokrzyżowców, czy Illuminati, czy hermetycznej masonerii... przyczyna ich dziwnych rytuałów, ich mniej lub bardziej konwencjonalnych znaków, i ponad wszystko ich wzajemnego oddania i władzy. [21]

Co było celem Illuminati? Zmierzali do zniszczenia istniejących rządów i władania światem.

Czy taka organizacja istnieje w naszych czasach?
Lucis Trust jest tworem Lucifer Publishing Company, którego człokiem jest Robert Mueller - były asystent Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Miliony ludzi na całym świecie żyje zgodnie z oczekiwaniami Lucis Trust i uczestniczy w świętach okultystycznych, jakie firma sponsoruje. W zeszłym roku [2000 -przyp. tłum.] firma wydała broszurkę zatytułowaną "Działania duchowych władz" [The Work of the Spiritual Hierarchy], która rozważa istnienie ukrytych grup rządzących światem:

"Mistrzowie" to ogólnoświatowa grupa kierownicza, biegła i wykwalifikowana w wielu różnych aspektach nowoczesnego świata; zorganizowana w zamkniętą sieć; istniejąca ponad resztą świata, ze swoimi reprezentantami we wszystkich nacjach, będącymi w bliskiej współpracy.

Ogólnie rzecz ujmując, organizacja ma trzy główne oddziały:
pierwszy - odpowiedzialny za rozwój polityczny czy rząd w ścisłym znaczeniu;
drugi - odpowiedzialny za 'nauczanie' w trzech aspektach- edukacji, religii i zdrowia;
trzeci - największy z nich, podzielony na wiele innych departamentów - powołany do kontrolowania postępu ekonomicznego, przemysłu, rynku pracy, odkryć naukowych, finansów, kultury i sztuki. [22]

Czy taka organizacja istnieje? Wierzę, że tak. Wierzę również, że kontroluje ona większość rządów na całym świecie. Jedyną drogą na przeciwstawienie się takiej potędze, jest jej ujawnienie i poleganie na Bogu.
Sądzę, iż wchodzimy w trudne czasy, ale nie można rozpaczać. Podczas gdy warunki będą się pogarszać, inni będą słuchać naszych przesłań, przejmować naszą wiarę i z nadzieją zwracać się ku Panu.
Pan mówi nam:

1. Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie szyderców,
2. Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą.
3. Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się.
4. Nie tak jest z bezbożnymi! Są oni bowiem jak plewa, Którą wiatr roznosi.
5. Przeto nie ostoją się bezbożni na sądzie Ani grzesznicy w zgromadzeniu sprawiedliwych.
6. Gdyż Pan troszczy się o drogę sprawiedliwych, Droga zaś bezbożnych wiedzie do nikąd.

Ps. 1:1-6 (BW)

To jest naszą nadzieją.

Dziękuję za wspieranie Radio Liberty i bycie z nami.

Wasz w Chrystusie,

Stanley Monteith.

 


BIBLIOGRAFIA:

1. James H. Billington, Fire in the Minds Of Men, Basic Books, New York, 1980, str. 1-6.
2. The Work of the Spiritual Hierarchy, World Goodwill, 120 Wall Street, 24th Floor, New York, NY, 1005 : Dostępne w Radio Liberty pod adresem P.O. Box 13, Santa Cruz, CA, 95063.
3. Rev C. G. Finney, The Character, Claims, and Practical Workings of Freemasonry, JKI Publishing, P.O. Box 131480, Tyler, Texas, 75713, 1998. Dostępne w Radio Liberty.
4. John Robison, Proofs of a Conspiracy, 1798, ponownie wydane przez Western Islands, Boston: Dostępne w Radio Liberty.
5. Rene Wormser, Foundations: Their Power and Influence, Devin-Adair Company, New York, 1958. Dostępne w Radio Liberty.
6. John Robison, Proofs of a Conspiracy, George Forman, New York, 1798, str.74, 109, 123, 215.
7. Paul Nettl, Mozart and Masonry, The Philosophical Library, New York, 1957, str.10.
8. Timothy Dwight, "The Duty of Americans, at the Present Crisis, Illustrated in a Discourse, Preached on the Fourth of July, 1798 . . . at the Request of the Citizens of New Haven," Thomas and Samuel Green, New Haven, CT, 1798, str.1374-1376.
9. Manly P. Hall, Lectures on Ancient Philosophy, Philosophical Research Society, Inc., Los Angeles, CA, 1984, str.462.
10. Alexander Addison, "Rise & Progress of Revolution: A Charge to the Grand Juries of the County Courts of the Fifth Circuit of the State of Pennsylvania at December Sessions, 1800," William Young, Philadelphia, 1801, str.18, 19, 23, 35.
11. John Wood, A Full Exposition of the Clintonian Faction, and the Society of the Columbian Illuminati; razem z Account of the Writer of the Narrative, oraz Characters of His Certificate Men i Remarks on Warren's Pamphlet, wydrukowane dla autora w Newark, 1802, str. 23, 27, 31, 41, 44-46, 48.
12. Joseph Willard, "A Sermon Preached in Lancaster . . . on the Anniversary of Our National Independence . . . Before the Washington Benevolent Societies of Lancaster and Guildhall . . . ," Thomas M. Pomroy, Windsor, VT, 1812, str.14-15.

(.)

20. Carroll Quigley, Tragedy and Hope: A History of the World in Our Time, The Macmillan Company, New York, 1966, str.73.
21. Albert Pike, Morals and Dogma, Supreme Council of the Thirty-third Degree for the Southern Jurisdiction of the United States, 1871, str. 840.
22. The Work of the Spiritual Hierarchy, op cit.

 


 
Tłumaczenie: 
Michał W.    
  Czerwiec 2002 

 Home  |  Artykuły  |  Doniesienia  |  Linki  |  Info  |  Kontakt 

cor-blwh.gif (63 bytes) [grazingsheep.com  2002] cor-brwh.gif (63 bytes)