Konferencja Kobiet ONZ, Beidzing+5,
zamknela sesje w ubieglym tygodniu cichym lecz brzemiennym zwyciestwem proponentow
"pro-life" i "pro-family" z calego swiata [przeciwnikow aborcji i
popierajacych wartosci rodzinne - tlum.].
Beidzing+5 byl sukcesorem Konferencji Kobiet Beidzing 1995. Chociaz ONZ
utrzymuje, ze wiekszosc ich poruszen jest "przezroczysta" dla publiki, wiele z
wazniejszych spotkan odbywa sie za zamknietymi drzwiami, wykluczajac prase i wiele roznych
NGO [pozarzadowe organizacje - tlum.]. Dodatkowo, ONZ nie zapewnilo tlumaczenia
dla delegacji rzadowych podczas tych zamknietych sesji, stawiajac delegatow w bardzo
niekorzystnej sytuacji. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, ze ONZ czesto zdaje sie na
mgliste ogolniki i "podwojna mowe" by ukryc prawdziwe znaczenie swoich
dokumentow i agend.
USA
i UE wprowadzily radykalny jezyk do rezolucji stworzonych w celu propagacji ideii
"praw seksualnych". Wraz z Meksykiem, kartel US/UE wzywa by aborcja byla
"latwiej dostepna" na calym swiecie. Wymagaja rowniez by wszystkie sluzby
zdrowia byly edukowane na temat procedur aborcyjnych, nawet jesli byloby to sprzeczne z
sumieniem i naruszaloby to wiare i religijne przekonania praktykujacych. US/UE prze
rowniez do legalizacji prostytucji.
Ale
kiedy doszlo do negocjacji, radykalni feminisci z US/UE spotkali sie z przytlaczajacym
pogromem, kiedy kraj za krajem odrzucily te radykalne koncepty. Prowadzone przez Polske,
Nikarague, Senegal i Watykan, konserwatysci odepchneli usilowania rozszerzenia tzw.
Platformy Dzialania, zaadoptowanej piec lat temu przez kobiety z 189 krajow w 1995 roku w
Beidzing.
Lobbisci
pro-family byli zaskoczeni rozmiarem swojego zwyciestwa, poniewaz dokumenty ONZ sa pisane
przez lewicowych radykalow i na ogol delegaci pro-family i NGO moga jedynie dokonac
"ograniczenia zniszczenia".
Odwet
przyszedl bardzo szybko. Lewicowi politycy sa rozgniewani poniewaz konserwatywne grupy
pro-family dzialaly tak otwarcie i efektywnie podczas tych konferencji ONZ. "Wspolnik
w zbrodni" Ameryki, Kanada, wypuscil raport zatytulowany "Antyfeministyczne,
Prawicowe Grupy w Narodach Zjednoczonych", atakujac grupy pro-life, ktore braly
udzial w konferencjach ONZ.
Zostalo
to wydane przez Instytut Studiow Feministycznych na Uniwersytecie w Montrealu [University
of Montreal]. Jest to dossier dwunastu organizacji pro-life aktywnych na
konferencjach ONZ, ktory rzuca wszelkiego rodzaju oskarzenia pod ich adresem, twierdzac,
ze wystepuja przeciwko prawom kobiet, ze atakuja "pewne postanowienia
przedwyborcze", zastraszaja delegatow i rozpowszechniaja "falszywa informacje w
swoich ulotkach informacyjnych". Wiekszosc informacji w tym raporcie jest bez zadnego
poparcia w faktach.
W
rzeczywistosci ta lewicowa histeria jest odbiciem ich niezadowolenia z faktu, ze te
ugrupowania tak efektywnie zapuscily sie w obszary do tej pory calkowicie opanowane przez
sily lewicowe. Grupy pro-family sa liczbowo przytloczone w ONZ i pracuja w atmosferze
bardzo nieprzyjaznej dla ich punktu widzenia.
Ta
sesja zakonczyla sie przyjeciem dokumentu powtarzajacego, ze lepsza edukacja i opieka
zdrowotna sa kluczem do poprawy zycia kobiet i nawolujacego do powszechnej podstawowej i
sredniej edukacji mlodziezy w ciagu najblizszych 15 lat i bardziej agresywnego karania
tych, ktorzy dopuszczaja sie aktow przemocy przeciw kobietom, w tym zatrudniajacych. |