Od pietnastu lat Chiny usilowaly wejsc do WTO, a niedawna akceptacja w tej organizacji obiecuje miec wielki wplyw na ekonomie tego kraju. Chiny zadeklarowaly sie w utrzymywaniu standardow i regul WTO, wymuszajac ekonomiczna reforme na tym komunistycznym panstwie. Podczas kiedy sektor przywatny Chin skorzysta z tych zmian, rolnicy i wieksze firmy odnajda sie w trudnej sytuacji, rywalizujac z zagranicznymi firmami i wielu ludzi moze stracic prace. Lokalni oficjalowie moga byc niechetni reformom w swojej nieznajomosci regul WTO i w interesie podtrzymania firm panstwowych.

Mimo wszystko wejscie do WTO przynosi nadzieje na ekonomiczny wzrost i tak bardzo potrzebna poprawe w standardzie zycia. Na posunieciu tym skorzystaja male biznesy i przedsiebiorcy, a miedzynarodowi inwestorzy rusza szybko by skorzystac na tym ogromnym chinskim rynku.

Usilowania Chin by napedzic swoj wzrost ekonomiczny budza posrednio obawy zwiazane z ich wzrostem sily militarnej podczas kiedy spogladaja na Taiwan i USA. Jesli ten budzacy sie smok, z ok. 1.3 miliardem ludzi, zdecyduje napiac swoje miesnie, to swiat bedzie mial powod by miec sie na bacznosci.

POWROT

We wtorek w Ramallah Arafat jednakze nawolywal wszystkich do przylacznia sie do zmagan w celu zakonczenia, co nazwal, izraelskiego programu judaizacji Jerozolimy. "Wszyscy Palestynczycy sa meczennikami", powiedzial. Arafat rowniez zwrocil sie do tlumow, "jestem gotow poswiecic 70 meczennikow by zabic jednego Izraelczyka", a w odpowiedzi tlumy skandowaly: "Milion meczennikow juz maszeruje do Jerozolimy".

To nie pierwszy raz slyszymy taka podwojna mowe ze strony Arafata i jego organizacji. Podczas kiedy czesto pozuja jako popierajacy wysilki militarne USA, publikacje Arabsko-jezyczne i komunikaty mediow ciagle potepiaja USA. W kazaniu dostarczonym 7 grudnia w meczecie Al-Aqsa i udostepnionym przez rozglosnie Radia Palestyny, kontrolowanego przez PLO, Ameryka byla okreslana jako "niewierni", "urzadzajacy krucjaty" i "przywodcy swiatowego teroru". Wyglaszajacy to kazanie powiedzial muzulmanskim wyznawcom, ze nie ma dla Ameryki miejsca na swiecie. Wedlug organizacji Palestinian Media Watch (Obserwatorzy Mediow Palestynskich), motywy nienawisci do USA sa integralna czescia ideologii palestynskiej.

POWROT

Jednakze niedawno Pascal Smet, przewodniczacy belgijskiego zarzadu nadzoru azylu, przesunal dyskusje na inny poziom kiedy zaproponowal uniwersalny system identyfikacyjny na spotkaniu ONZ w czwartek. W terminach jego propozycji, od kazdej osoby na swiecie musialoby sie pobrac odciski palcow i zarejestrowac te osobe jako srodki kontroli emigracji. Smet powiedzial, ze Unia Europejska juz rozwaza od pewnego czasu rejestracje swoich wszyskich obywateli przy uzyciu biometrycznych identyfikatorow, takich jak odciski palcow, czy skan siatkowki oka.

"To jest zasadnicza regula zarzadzania, ze jesli chcecie czyms zarzadzac, to nalezy to cos zmierzyc," powiedzial. "To samo odnosi sie do ludzi i ich migracji... Ale, zamiast mierzyc, musisz ich zarejestrowac."

Australijski minister do spraw emigracji, Philip Ruddock, zakomunikowal, ze uwaza "uniwersalny system identyfikacyjny za posuniecie sie zbyt daleko."

Jednakze, tzw. "smart cards" i uzycie biometrii zyskuja juz na popularnosci. Zgodnie z analitykami, "Frost and Sullivan", w uzyciu sa trzy miliardy kart na calym swiecie. Drexler Technology z Mountain View w Kalifornii, zlokalizowany w Krzemowej Dolinie, obecnie zaopatruje 10 milionow rezydentow meksykanskich, mieszkancow przygranicznych w USA i we Wloszech, w "smart cards". Rzad Wloch chce aby cale 57 milionow ich obywateli zaczelo nosic narodowe karty identyfikacyjne w ciagu pieciu lat.

Pentagon ostatnio rowniez zaczal wyposazac cztery miliony zolniezy i pracownikow cywilnych w smart cards, ktore pozwola im kupowac pozywienie, miec dostep do obszarow zastrzezonych, otwierac drzwi, pobierac pieniadze i bron oraz inny osprzet wojskowy i zaopaczenie. Te karty sa wymiarow karty kredytowej i zastapia standardowe zielone karty identyfikacyjne obecnie w uzyciu przez pracownikow obrony. Karta posiada kod skanowy, podobny do tych na produktach w sklepach, pasek magnetyczny przechowujacy informacje na temat posiadacza, oraz mikrouklad. Ta nowa karta pozwolilaby rowniez posiadaczom na dostep do zabezpieczonych stron internetowych urzedu obrony, zalogowanie do ich komputerow, oraz cyfrowej enkrypcji i sygnatur ich poczty elektronicznej. Te karty kosztuja rzad USA ok. $8 za sztuke.

Zawsze stwierdza sie, ze intenja rejestracji i stworzenia baz danych do przechowywania identyfikacji i wszelkiej informacji o obywatelach jest zawsze walka z jakims rodzajem przestepczosci - czy to oszustwo, nielegalna imigracja, przemoc zbrojna, przemyt narkotykow, porwania samolotow. Jednakze, ta matoda daje nam powod do niepokoju. Rejestracja obywateli przestrzegajacych prawa nie czyni wiele w kierunku zwalczania przestepczosci, natomiast wzrastajaco ogranicza wolnosc obywateli, ktorzy nie popelniaja zadnych przestepstw. Ci, ktorzy moga sfalszowac informacje, podrobic dokumenty, dokonac przeprogramowania i skanowania, beda mogli obejsc te restrykcje nalozone przez karty. W usilowaniach do zwalczania przestepczosci, lub w imie wygody, obywatele sa wystawieni na pastwe tych, ktorzy maja dostep do tych baz danych - czy to urzednicy, hakerzy, albo potencjalni tyrani rzadowi.

Biblia mowi o znamieniu bestii, ktorej posiadanie ma byc wymagane od wszystkich ludzi, bogatych, biednych, mlodych i starych, i bez ktorych nikt nie bedzie mogl nic sprzedawac ani kupowac. Propozycje ogolnoswiatowej karty identyfikacyjnej nie musza byc "znamieniem" samym w sobie, ale z pewnoscia klada grunt pod powszechna akceptacje systemu identyfikacji wszystkich ludzi na swiecie.

POWROT