Czy chcemy to widziec
jako "czasy znaków" czy "znaki czasów", czy "teorie spiskowa
dziejów", to nie ma juz znaczenia. Dzieje sie w tej chwili tak duzo, ze pismacy
musza byc w niebie. Trudno juz utrzymac sie na fali biezacych wydarzen. Trudno w tej
chwili nadazac za doniesieniami mediów chocby na jednej tylko plaszczyznie, a co dopiero
na dwóch, trzech, czy wiekszej ilosci frontów.
Jesli
jednak uda nam sie utrzymac na powierzchni przez jakis wycinek czasu, i zdolamy ogarnac
jakis wycinek rzeczywistosci, sledzac co sie dzieje w polityce, technologii, biologii,
finansach, to zacznie nam sie wylaniac pewien obraz. Dla kogokolwiek kto ma oczy, potrafi
sie nieco zdystansowac do obecnych wydarzen i ma jakiekolwiek podloze,
zainteresowanie, czy wiedze, w niektórych z tych dziedzin, ukaze sie niezbyt piekny
obraz.
Kilka z
tych tredów to dazenie do pozbawienia panstw ich suwerennosci przez swiatowe potegi
(poprzez manipulacje, oczernianie, wywolywanie sztucznych zagrozen i konfliktów). I nie
mamy tu bynajmniej na mysli jedynie potegi militarne.
Zauwazmy
tylko kilka z tych tredów:
- Co sie
niedawno stalo w Argentynie
[Banki swiatowe "pomagaja" panstwom w potrzebie - oby im nie przyszlo do glowy
nam pomagac!]
- Co sie
wydarzylo w Jugoslawi na przestrzeni lat 90-tych
[Obozy koncentracyjne? Ludobójstwo? Gdzie sa dowody? Ale obecnie wystarczy nam slowo
"godnych zaufania globalistów" (NATO, ONZ, UK, USA), zeby caly swiat zgodnym
chórem powtarzal ...Slobodan jest beeeeeee!]
- Co sie
obecnie dzieje w Izraelu
[Suwerenne panstwo nie moze pozbyc sie teroryzmu z ich wlasnego podwórka, bo caly swiat
wyzywa ich od potworów, ludobójców, podczas kiedy islamski rzad Sudanu zrzuca bomby na
szpitale, szkoly, koscioly i punkty rozprowadzania zywnosci dla glodujacej ludnosci w
poludniowym Sudanie, islamscy militanci w Indonezji morduja, gwalca, pala koscioly i domy
(czasem wraz z ludzmi w srodku). Ale to nie zdaje sie byc problemem...]
- Co sie
dzieje na polu prywatnosci jednostki
[Wraz z atakami z 11 sierpnia 2001 w USA, swiat zachodni i inne czesci swiata zostaly
zapedzone w "paradoks bezpieczenstwa". Na zasadzie, ze "musimy wam zabrac
wolnosc i prawa, zeby zapewnic wam 'bezpieczenstwo'". wylaniaja sie coraz to nowsze,
inteligentniejsze, wymyslniejsze metody i technologie kontroli. Patrz: wszechobecne
kamery, mikrouklady wszczepiane w zwierzeta i ludzi, w samochodach, prywatnych lodziach i
samolotach, itd. Coraz to nowsze metody sledzenia, podsluchiwania, podgladania i
monitorowania wszystkiego co robimy]
- Co sie
dzieje z wolnoscia wypowiedzi
[Coraz czesciej ludzie wypowiadajacy sie na temat tego co sie naprawde dzieje sa
zastraszani i oczerniani przez "usankcjonowane" srodki masowego przekazu.
Ksiazki i inne publikacje nie sa dopuszczane do druku. Wydawnictwa i drukarnie boja sie
wydawania pewnych materialów, bo moga utracic "przychylnosc magnatów".]
Co sie
jeszcze musi wydarzyc, zeby ktos mógl dostrzec co sie wokól dzieje. Ciagle jeszcze
znajduja sie ludzie, którzy powtarzaja swoje wytarte mantry typu, "spiskowa teoria
dziejów", itp. kiedy ktos napomyka o tych ogolnoswiatowych tendencjach. Trudno. A sa
to ogólnoswiatowe tendencje. I ci globalisci (jak Maurice Strong, Ted Turner, Gorbaczow,
Bush itd.) juz sie nie kryja ze swoimi intencjami. Zupelnie otwarcie przyznaja - niemalze
na kazdym kroku - ze chca utworzyc ogolnoswiatowy totalitarny rzad. Te same trendy
dostrzegamy wszedzie. Jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci przebiegaja one równolegle, na
róznych plaszczyznach zycia, na róznych kontynentach. Zupelnie jak za poruszeniem
niewidzialnej rózdzki magicznej...
Nie
toczymy bowiem walki przeciw krwi i cialu, lecz przeciw Zwierzchnosciom, przeciw Wladzom,
przeciw rzadcom swiata tych ciemnosci, przeciw pierwiastkom duchowym zla na wyzynach
niebieskich
Do Efezjan 6:12 |
|